07.02.2022
tropy
spójrz
ślad racic sarny przy wyschniętej kałuży
pod dębem wypluwki sowy
niedaleko sójka piórko zgubiła
stos pustych skorup małży
po uczcie piżmaka
pień z nadzianymi szyszkami
na kolcach krzewu truchło
polnik już zwietrzały
a tu świeże bruzdy na bukowej korze
robota karczownika
i gniazdo remiza
misternie splecione
kołysze gałązką osiki
a w mokrym piasku
ślad twoich stóp bosych
w mgnieniu chwili
zatańczyły odbite w wodzie
nasze oblicza
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Lech M. Jakób, tropy, Czytelnia, nowynapis.eu, 2022