Ciało i poganiacz
Chciałoby być pewnie astralne albo kosmiczne
Żeby nie śmierdzieć i nie boleć
Niestety jest zupełnie materialne, białkowe
Posiada rozmaite otwory i jamy
Przez które doskonale komunikuje się ze światem
Ma też swojego kornaka, który je pielęgnuje –
Kąpie, karmi, czyści i plombuje ciosy
Dozorca słabo orientuje się w tym świecie
Dlatego też żąda od ciała pomocy
Na szczęście ma ono dobrze rozwinięte zmysły
Bezbłędnie wskazuje wodę i pożywienie
Co jakiś czas wpada jednak w amok
Wymyka się spod kontroli
Wlewa do wnętrza różne płyny, mówi językami
Zaraża się chorobą francuską, amerykańską
Rozrywa się w dyskotece lub autobusie pełnym dzieci
Marzy o wniebowstąpieniu
Przybiera postać kulistą, aby upodobnić się do balonu
Doświadcza grawitacji
Dziwi się zmiażdżonym kończynom, wykrzywionemu kręgosłupowi – boli
Innym razem obraża się
Chudnie, żeby się zdematerializować
Pozostawia opiekuna na pastwę wrogiego świata.
Co noc kornak znika ukradkiem
Ma dość monotonnej fizjologii i żabiej perspektywy
A jednak, muszą żyć w zgodzie
Poganiacz i jego brat mniejszy – ciało.