PUSZCZA
Jesteś krajobrazem
na który patrzysz
i głos istnienia donośny
biegnie pomiędzy wzgórzami
Poznać doskonałość drzewa
można jedynie małpią czułością
Zrozumieć jezioro
to pokonać jego obojętność
To co istnieje zajęte jest sobą
Naturalny wymiar obecności
– przestrzeń pomiędzy drzewem i drzewem
pomiędzy drapieżnikiem i ofiarą
Dlatego tak chcemy się wynieść
ponad konieczność i przypadek
Lecz być naprawdę można tylko obok śmierci
To powierzchnia jeziora
granica ryby i ptaka
Myśl ulega kształtom natury
lecz dopełnienie jest przeciwieństwem Matki
Nie możesz stać się
kształtem zatrzymanym
Po to spełniamy się aby zaprzeczyć
w miłości która jest wielkim spokojem
w łagodności co jest ofiarą
w okrucieństwie które jest koniecznością zwierzęcia
Piękno słabości
rozpada się w posiadaniu
Ta pierwotna puszcza powtarza formy
Jest nieustającym spełnianiem
(z tomu Spełnienie doliny)