03.11.2021

Stefan

przyjechaliśmy pod koniec lipca
był styrany poprzednim dniem 
na polu od rana do zachodu słońca 
wieczór ugasił czym trzeba 
na wiosce tak wszyscy gasili
rano się zerwał
- „i bez żadnego ale”

 

pojechaliśmy nad jezioro Gross
Gross Zeuchst See 
(co oznacza Jezioro Czyste Wielkie)

 

nad jeziorem czystym i wielkim
cała rodzina razem
wracała osobno

 

Stefan znikł na oczach
córki żony kuzyna  
i moich. zanurkowałam

 

Stefana koszula zaczepiona była o konary drzew
pod wodą

 

babcia i dziadek krzyczeli
żebym wróciła
do dzisiaj nie wiem po co
bo to mi się śni
bo to widzę na krańcach lasu
w konarach

 

żona Stefana krzyczała przy brzegu
- nie wygłupiaj się!
biegłam za nią

 

Viola
córka Stefana.  stała na brzegu dzikiej plaży
w objęciach moich dziadków

 

Przez SiBi radio ogłoszono
poszukiwania 

 

płetwonurka z Violą znalazłyśmy jakiś kilometr przez las
wzdłuż jeziora biegnąc 
po szyszkach i uderzając gołymi stopami 
o wystające korzenie drzew

 

płetwonurek wskazał miejsce 
Stefana z koszulą zaczepioną o konary drzew
pod wodą

 

odwieziono nas do domu
z cichym płaczem

 

ja Viola i mój braciszek
nie pamiętam kto jeszcze z nami jechał
i czy w ogóle

 

rozpętała się burza
Viola odprowadziła nas do domu
i nigdy więcej się nie widziałyśmy

 

rano z babcią przeglądałyśmy moje rzeczy
przyjechałam na wakacje
nie wzięłam nic na pogrzeb

 

czarna spódniczka w delikatne groszki
biała bluzka
miałam wtedy może 13 lat
wakacje 
o których trąbiły media

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Joanna Vorbrodt, Stefan, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...