19.01.2021
Wieczerza
Dzień został przełamany.
Usiedliśmy jak jeden.
Stół. Deska na desce.
Kawałki chleba nas dotykały
I łączyły jak słowa, co prawda
Niewypowiadane.
Czekając na zachód słońca.
Przez kieliszek widziałam niepełny,
Brzeg czerwonego dywanu.
Szedł nim. Koniuszkami
Palców trącają psy. Leżące na ziemi.
Z tomu Zanim (Towarzystwo Słowaków w Polsce, Kraków 2007)
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Jadwiga Malina, Wieczerza, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021