03.05.2022

Azyl

w domu sprzęty są oswojone
krzesło nie skoczy mi do gardła
drapieżna szafa mnie nie pożre
wieszaki podobne do żeber
nie ukradną ciała
stół nie odwróci się do góry nogami
by przedziurawić mi brzuch
a na ścianach wciąż
łagodne światło

poza domem drzewa
schylają gałęzie ku mojej szyi
obcy ludzie niosą w teczkach noże
nawet własny samochód obraca kołami
czeka kiedy mu stanę na drodze
w aptece flakony dzwonią złowieszczo

spotykam siebie
chcę przegryźć swoją aortę


– muszę wracać –

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Stefan Jurkowski, Azyl, Czytelnia, nowynapis.eu, 2022

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...