Delta wsteczna
1.
Brama została otwarta. Nie trzeba się troić, z obrony nici.
Wie o tym nawet najbardziej zapijaczony operator pogłębiarki toru
wodnego.Sztorm zmienia wszystko. Świna ucieka przed morzem, rozlewając
ziarenka, które toczą się wolno po dnie.
Gdyby tak można było cokolwiek zbudować, uciekając przed sobą.
2.
Ocieplenie. Coraz więcej wilgoci przedziera się i tworzy nurty
o mniej lub bardziej regularnych korytach. Lądolód kurczy się.
Oddala północ.
Bliżej nam na południe.
3.
Przybywa brudów i bruzd. Formują się ozy, moreny, pagórki.
Wokół nich oczka malutkich wysp.
4.
Moja – twoja
Przód – tył
Transgresja – regresja
Morze ma głos.
Może to coś zmieni.
5.
Kiedy się wdziera, przynosi straty jak każdy intruz.
Rozrywa. Strzępi. Niszczy.
Odnawia oblicze ziemi.
6.
Księżyce. Wały. Bagietki. Brzuchate zarośla w okolicach plaż.
I te pozbawione szaty jak plaże dla naturystów. Wydmy.
7.
Kościół na martwym klifie. Pasywne modlitwy. Rozmowy z ptactwem na temat symboliki ryby. Zbieranie muszelek ślimaków. Pokrzyw na obiad.
8.
Pokłady wapnia się wyczerpały. Kopalnię wypełniła woda.
Zieleń lasu, błękit nieba oraz reakcje podwodne powodują turkusową barwę lustra akwenu.
9.
Ciasnym, głębokim torem tłoczą się statki. Północ – południe – znów
północ.
Szczecin – Bałtyk – stocznia – latarnia morska. Do portu.
10.
Szarymi szlakami wędrują mrówki: wschód – zachód – wschód.
Niosą materiały na budowę mrowiska. Niektóre wybierają wolność.
11.
Falochrony nie chronią brzegu. Morze daje i odbiera. Woda się poniewiera.
12.
Bursztynek. Kamyczek. Bryza. Masaż błotny. Przemijają przemiany.
Wędrują ludy. Konik morski odciska swój kształt w kamieniu.
Prawo nigdy nie działa wstecz.
Z tomu Delta wsteczna, Warszawa 2011, Stowarzyszenie Salon Literacki