mieszkam w świecie Wojna
mieszkam w świecie Wojna w świecie
z opadem atomowym przedśmiertnym gradem
deszczem i burzą którą sieje nikt więc nikt
jej nie zbiera – są tu barykady transzeje
okopać się może każdy wystarczy kawałek
ziemi i łopaty i złe oko sąsiada w dziurze
po kluczu po bombie po meteorycie zły dotyk
złe wspomnienia złe czasy ciemne chmury i piach
w świecie Wojna trwa tylko jedna
pora roku – głód nawet nie zabija tylko każe kopać
schrony psy wrogów setki informacji w książkach
zbroić się przeciwko rzutkim słowom
trwać na straży swojego swoich neuronów
chorować na zespół obłędnego mózgu – nie lubić się
nie mylić nie wysadzić w powietrze albo właśnie
wysadzić pamiętać wszystko i nic nie pamiętać
bać się
że przyjdzie chwila ciszy ta jedyna chwila że dotknie
i już na zawsze będzie dotykać że wszystko ucichnie
zniknie że niebo nagle spadnie nam na łeb
Tekst pochodzi z tomu Kreaturia, powstałego przy wsparciu finansowym Instytutu Literatury w ramach programu Tarcza dla literatów.