03.10.2023
Susza
Przez letnią suszę idą wolno święci
Prowadząc drogę od drzewa do drzewa
Sypią popiołem na płachetki pól
Niosący plagę – morowe powietrze
Piotr im przewodzi w lipowym tużurku
Przyciasnym nieco bo mocno wyschniętym
Za nimi Paweł ze światełkiem pałasza
Z którego złoto odłazi pasmami
Idą po niebie stopami do góry
Spocone ciała jak tłumoki taszcząc
I patrzą w rzekę czy całkiem już wyschła
Czy jeszcze kryje żywe pasma ryb
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Zygmunt Flis, Susza, Czytelnia, nowynapis.eu, 2023