01.11.2022

utajnienie

mnie-dziecko okryłem pomarszczoną skórą

poszczególne stany euforii i zaklęte rewiry

w szczelnej nieoczywistości rozważyłem

 

majowy deszcz – ciepły i mokry

ostatnie dni sierpnia – pachnący zeszyt

zawieja powstrzymująca – bój na drodze do szkoły

brukowana okolica – niebezpieczne wyboje

matka zapatrzona w okno – odległe kraje

wysoki ojciec – z głową pod sufitem

zmierzch – z obiecującą gwiazdą

wiersz – pierwszy niepokój

 

porcja za porcją stan za stanem wyświetlam

niezauważalnym natężeniem myśli

odwracam siebie i patrzę w głąb zatrzymanego czasu

 

o święty mózgu! mieszasz pamięć z wyobraźnią

konglomerat chronię przed wścibskimi

 

a uronię – niekiedy

jak na ironię ‒ uronię

na papier odautorskie słowo ‒ to będzie testament

zaopatrzony w klauzulę „do czytania”

 

moje małe ja

przeobrażone stamtąd wystaje

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Grzegorz Trochimczuk, utajnienie, Czytelnia, nowynapis.eu, 2022

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...