17.03.2021
1986
w kwietniowy dzień
szłam piaszczystą wiejską drogą
w pachnącym powietrzu
w kierunku zachodzącego słońca
trzymałam za ręce moje dzieci
„ładne jak jabłuszka”
jak mówiła sąsiadka
i odważyłam się pomyśleć
(tylko przez chwilę)
że jednak ten świat bywa cudowny
w ciągu następnych dni zaczęły nadchodzić
pełne sprzeczności wiadomości
o wybuchu w elektrowni atomowej
nie dla mnie pozytywne myślenie
Wiersz pochodzi z tomu Freienwil (2012)
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Maria Duszka, 1986, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021