18.01.2022
Dziś rano wiatr
Dziś rano wiatr przywiał zapach
dawno minionego lata
Pchając w piachu rowery objuczone kocami
ręcznikami i prowiantem
szliśmy z mamą nad jezioro
Wisiało w gęstym upale wśród sosen
jak srebrno-błękitny proporczyk
pełni lata
Powietrze pachniało żywicą trawami
i świeżo obranym ze skóry
słońcem
A potem skok do wody
i śmiech i nasze twarze zwielokrotnione
w kryształkach kropli
Dziś rano wiatr przywiał wszystko z powrotem
stanęło przy mnie patrzyło
nieruchome
Wiem że czekasz na mnie jezioro
ukryte w sercu lasu
tętniące echem śmiechu
Wrócę wejdę w ciebie jezioro
rozpoznam siebie w chłopcu
wołającym z drugiego brzegu.
Wiersz z tomu Święta woda (2012)
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Jarosław Jakubowski, Dziś rano wiatr, Czytelnia, nowynapis.eu, 2022