15.08.2019

Nowy Napis Co Tydzień #010 / Ciemnowidzenie

To po matce: księżycowy spazm

w biały dzień, nerwy łączą się z kosmosem

(zawraca krew) przez gliniane tabliczki,

korę uciekających drzew. Znowu jadę

między słowa i ich posępnych właścicieli.

Uśmiechnij się jeden z drugim,

kiedyś będziesz nominowany, poczujesz

jeszcze większą pustkę.

 

I wieże kościołów: zużyte ołówki

kreślące komuś plany na przyszłość;

jak czułki wbite w zwały chmur

przynoszą wiadomość – niczego tam nie ma,

rdzeń się wypalił.

 

Ale módlmy się dalej

rytmicznie, miarowo,

niczego lepszego nie wymyślono.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Karol Maliszewski, Ciemnowidzenie, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2019, nr 10

Przypisy

    Loading...