22.12.2022

Nowy Napis Co Tydzień #183 / A kysz!

Drogi przyjacielu, jestem
Pan Abraham Morrison,
mam dla Ciebie propozycję,
jeśli jesteś zainteresowany,
skontaktuj się ze mną
w celu ustalenia szczegółów.


Drogi panie Morrison, niestety
nie jestem zainteresowany
pańską propozycją, nawet jeśli
wydaje się panu, że jest moim
przyjacielem, choć to subiektywne
i moralnie wątpliwe skrócenie
dystansu. Dlaczego? Bo widzi pan,
myślę, że pan nie jest tym, za kogo
się podaje. Myślę, że po drugiej
stronie pańskiego nazwiska nie ma
nikogo, kto byłby Abrahamem.
Z pewnością Morrisona też tam nie
ma. Więc? Powiem wprost, obawiam się, że
nie jest pan człowiekiem. To czym pan jest?
Maszyną losową szukającą
ofiary losu? Boję się maszyn
podobnych do ludzi, jak i ludzi
przypominających maszyny. Mam
tak od dziecka, czyli od zawsze, bo
nigdy nie dorosłem do tego, by
zakochać się w mechanizmach, których
działania nie pojmuję, ponieważ
są nazbyt obce, psychopatyczne,
zimne jak odległe galaktyki.
Nie chcę być źle zrozumiany, ale
nie lubię też kuchennych robotów
i maszynek do mielenia mięsa,
A nawet niszczarek do papieru.
Sam pan widzi Morrison, Abraham
czy jakkolwiek pana nazywają:
ani biznesu robić ze mną nie
można, ani przyjaźnić się nie ma
po co. Zachowajmy więc społeczny
dystans, omijajmy się z daleka.
Nigdy nie będziemy pić z jednego
kubka. Diabeł tkwi w szczegółach i nic
nie zapowiada, żeby w przyszłości
mogło być inaczej. A kysz! A kysz!

Tekst został opublikowany w 14. numerze kwartalnika „Nowy Napis”. 

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Krzysztof Kuczkowski, A kysz!, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2022, nr 183

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...