Nowy Napis Co Tydzień #025 / Jack Johnson
ta siła co drzemie, co czai się w pięści,
te nogi co tańczą i napięte w zgięciu
krążą wokół w tłoczonej krwi,
ten dreszcz, ten mięśni powróz i ścieg
to jest ta siła. ta scena, ten teatr, ten ring
ta walka, obszar wśród lin – ta siła
co inną w końcu napotka i uderzy.
i tracą głos ci, co stłumić go chcieli,
i tracą wyższość ci, co poniżyć usiłowali.
niech będą wyrzuceni. gniewni Filistyni
nocą się zgromadzą i podniosą wrzawę.
i tylko czasem ta myśl wchodzi w ciebie
struną, powieka odsłania źrenicę: jesteś
czarną panterą. nigdy nie pozwolą
ci zapomnieć, inaczej nie dadzą
ci zaistnieć, żyć – jesteś czarną panterą,
nawet gdy stajesz się mistrzem
wyłączają kamery, urywają filmy w chwili
twojego zwycięstwa odwracają wzrok.
ale ty i tak zwyciężasz.
Pierwodruk „44. Magazyn Apokaliptyczny”, nr 9