Wydawnictwa / Biblioteka Krytyki Literackiej / Wierszem zbawić ludzkość. Poezja Anny Świrszczyńskiej
- Rozdział I Życie to dobra rzecz. Rys biograficzny
-
Rozdział II
Zmniejszać sumę cierpień na świecie. O poezji Anny Świrszczyńskiej
- 1. Boże, którego nie ma…
- 2. Matka pracownia
- 3. Strzelać w oczy człowieka
- 4. W izbie tortur
-
Rozdział III
Światło z Polski? Interpretacje wybranych wierszy
- 1. Ex Polonia lux?
- 2. Nie ma mnie, a więc istnieję
- 3. Matka prawiecznych trwóg
- 4. Wielki śmiech galaktyk
- Bibliografia przedmiotowa (wybór)
- Nota o autorze
-
Antologia
- Nota edytorska
-
Wiersze i proza (1936)
- Dzień stworzenia
- Apokalipsa
- Niedzielna wycieczka statkiem
- Landszaft
- W oborze
-
Liryki zebrane (1958)
- Rok 1941
- Śmierć i grzesznik
- Chór dusz czyśćcowych
- Smutek
- Sztuka
- Hymn do nocy
- Wojna nadchodzi
- Szpitalny koc
- Fotografia
- Getto: matka
-
Czarne słowa (1967)
- Sumienie
- Kołysanka
- Mówi czarna kobieta
- Wieczorna pieśń żony rybaka
- Głód
-
Wiatr (1970)
- Ziemia polska
- Śmierć za ojczyznę
- Kona ostatni człowiek
- Śmiech
- Śmierć najnędzniejszego
- Siedemdziesiąt lat
- Umierająca na raka
- Pies
- Moje cierpienie
- Ręka
- Sen
- Narodziny człowieka
- Włosy na poduszce
- Prawo do zabójstwa
- Pękam ze śmiechu
- Samotność
-
Jestem baba (1972)
- Szczęśliwa
- Obiecał
- Napiętnowana
- Umyła podłogę
- Oczekiwanie
- Śmierć
- Salowa
- Położna
-
Budowałam barykadę (1974)
- Ostatnie polskie powstanie
- Do mojej córki
- Budując barykadę
- Strzelać w oczy człowieka
- Rozmawiam z trupami
- Nosiłam baseny
- Włosy jak wodospad
- Gniła za życia
- Gdy żołnierz kona
- Mój mężczyzna
- Czternastoletnia sanitariuszka myśli, zasypiając
- Zakopuję ciało wroga
- Żona mówi do męża
- Piekło
- W schronie czekając na bombę
- Szli kanałami
- Spowiedź na bruku
- Moje wszy
- Udało mu się
- Niemiecki oficer gra Szopena
- Niech liczą trupy
- Szumi ogień
- Ziemia i niebo
-
Szczęśliwa jak psi ogon (1978)
- Szczęśliwa jak psi ogon
- Mówię do siebie: ty ścierwo
- Ach, jak wesoło
- Boli mnie myślenie
- Śmieję się z siebie
- Jestem tępa
-
Cierpienie i radość (1985 pośm.)
- Zupa dla nędzarzy
- Przeprowadzka artysty
- Mam jedenaście lat
- Pracownia ojca
- Wigilia
- Nie wyskoczył z trzeciego piętra
- Ojciec w Krakowie
- Matka znów śpiewa
- Matka umiera
- Przyszła się pożegnać
- Jej śmierć jest we mnie
- Śpiewał przez całe życie
- Ja protestuję
- Spotkanie autorskie
- Jutro będą mnie krajać
Bartosz Małczyński nie tylko klarownie przedstawił główne nurty recepcji dzieł pisarki, ale uzupełnił je o tony, które wybrzmiewały dotąd w opracowaniach bardzo rzadko, dokonując ciekawych reinterpretacji niektórych wątków i pojedynczych utworów. Jednym z takich wątków jest zaznaczony w tytule sposób rozumienia poezji i jej zadań. Zdaniem badacza Świrszczyńska jest poetką metafizyczną także w nieco innym sensie, niż ten, który wydobywa Czesław Miłosz. Argumentacja na rzecz tak sformułowanej tezy jest chyba najważniejszą wartością opracowania. Ale przecież nie jedyną, bo książka została napisana ze znawstwem i polotem, a zarazem z ogromną rzetelnością, która budzi i zaufanie, i nadzieję, że skorzystają z niej miłośnicy poezji współczesnej oraz jej popularyzatorzy.