Wydawnictwa / Książki finansowane przez Instytut Literatury / Przez pryzmat miłości. O pisarstwie Marii Kuncewiczowej

Spis treści:
  • Wprowadzenie
  • Życie i twórczość Marii Kuncewiczowej – autobiograficzny projekt totalny
  • Pisanie (z) pamięci – autobiografizm w dziełach Marii Kuncewiczowej
  • Prawda o samotności czy prawda o miłości?
  • Teatr uczuć lub opowieść o trudnej miłości
  • O miłości i samotności. Rzecz o Cudzoziemce
  • Maria Kuncewiczowa na obczyźnie. Między alienacją a niezrozumieniem
  • „Ty milczysz, niewidzialny Jerzy”. Samotność po utracie miłości
  • Zakończenie
  • Bibliografia
  • Indeks osobowy
Opis:

Wprowadzenie

W dobie szczególnego namysłu nad kondycją współczesnej kobiety – ale i zarazem kobiety jako konstruktu osadzonego w konkretnej kulturze i historii – zastanawia brak głębszej refleksji nad twórczością niegdyś docenianej, a obecnie już nieco zapomnianej pisarki, jaką była Maria Kuncewiczowa. Wspomniana autorka zasłynęła nie tylko dzięki niezwykle dogłębnej analizie kobiecej psychiki (co udowodniła między innymi w docenionej przez czytelników i krytykę Cudzoziemce), ale również z powodu swej ponadprzeciętnej wrażliwości pozwalającej jej na czułą obserwację świata, opis ważkich wydarzeń, których była świadkiem, a także artystycznej introspekcji.

Należy jednocześnie podkreślić, iż „autor, wybierający jako temat [...] pracy twórczość Marii Kuncewiczowej, już w chwili startu znajduje się w sytuacji niełatwej”. Stwierdzenie to było prawdziwe pod koniec lat siedemdziesiątych XX wieku i nadal nie traci na aktualności. Wraz ze wzrostem zainteresowania badań nad literaturą kobiecą oraz tą oscylującą wokół kwestii cielesności pojawiło się więcej opracowań naukowych dotyczących bogatego dorobku pisarki z Kazimierza. Jednak mimo wszystko jej twórczość wciąż wydaje się znajdować poza głównym nurtem badań literaturoznawców. A szkoda, gdyż Kuncewiczowa – jako śpiewaczka i pisarka – była artystką wykraczającą poza granice sztuki, dążyła do poznania samego jądra wydarzeń i doznań, nie bała się poszukiwania siebie i sięgania po niebanalne formy, jak choćby strumień świadomości czy szczególnie lubiany przez nią dyliżans.

Brak nowego, kompleksowego ujęcia pisarstwa Kuncewiczowej jest wyraźny. W ciągu ostatnich dwóch dekad na temat pisarki i jej twórczości powstawały pojedyncze, rozproszone po rozmaitych czasopismach czy publikacjach zbiorowych artykuły naukowe, a także trzy monografie – jedna poświęcona konkretnym tekstom autorki z Kazimierza (pióra Aleksandry E. Banot) oraz dwie podejmujące tematykę jej dokonań i biografii (obie autorstwa Alicji Szałagan). Także moje doświadczenie zdobyte w czasie uczestniczenia w licznych obradach naukowych jasno pokazuje, że twórczość Kuncewiczowej nie jest już powszechnie znana – i to nie tylko wśród pokolenia młodych badaczy. Najpopularniejszymi tytułami przywoływanymi w dyskusji o tej pisarce nieodmiennie były Cudzoziemka i Dwa księżyce, na co mógł wpłynąć fakt, iż oba zostały zekranizowane (z gwiazdorską, jak na owe czasy, obsadą aktorską). Nieznajomość pisarstwa Kuncewiczowej i sporadyczne podejmowanie przez badaczy rozważań nad jej bogatym dorobkiem ukazują zatem wyraźną lukę w polskim dyskursie naukowym. W niniejszej monografii spróbuję nie tylko ów brak wypełnić, lecz także nadać mu konkretny kierunek.

Już Stanisław Żak słusznie zauważył, że „celem twórczości Kuncewiczowej wydaje się udowodnienie prawdy, że kobieta stworzona jest do miłości”. Oto bowiem miłość – w jej rozmaitych aspektach – jest lejtmotywem twórczości autorki Cudzoziemki. Jednak nie ma miłości bez samotności, dlatego właśnie będzie to drugi zgłębiany motyw przewijający się w bogatym dorobku artystycznym Kuncewiczowej. Oba te tematy wyraźnie powtarzają się w prozie pisarki, dlatego też stanowią interesujący problem badawczy.

Niezaprzeczalnie najważniejszy aspekt twórczości Kuncewiczowej wiąże się z przedstawieniem na kartach jej powieści kwestii miłości i samotności ujmowanych w paradygmacie psychologicznym. Doświadczanie ich ściśle łączyło się z osobistymi przeżyciami pisarki, która miała w zwyczaju spisywać wrażenia i emocje przez nie wywoływane, dając tym samym niezwykle intymny wyraz własnych doznań. Jednocześnie jest to też do pewnego stopnia uniwersalny obraz ludzkich przeżyć, ponieważ wskazane uczucia towarzyszą każdemu człowiekowi przez cały okres jego egzystencji.

Pomimo iż od debiutu Kuncewiczowej w 1918 roku minął ponad wiek, okazuje się, że znaczna część jej dzieł wciąż nie zdezaktualizowała się ani nie przebrzmiała. Wręcz przeciwnie, niektóre aspekty tego pisarstwa nabierają obecnie głębszego znaczenia, zmieniają się, dopasowując się do nowej rzeczywistości i przemian społecznych. Jest to możliwe, ponieważ autorka Twarzy mężczyzny nie bała się poruszania trudnych tematów, które stanowiły ówcześnie tabu
społeczno-kulturowe. Jednocześnie nadawała owym artystycznym roztrząsaniom wyjątkowy charakter. Składały się na niego jej wielka wrażliwość oraz kunszt literacki, o którym Barbara Kazimierczyk pisała, że „trudno o przykład pisarstwa bardziej misternego formalnie”
. Kuncewiczowa, która początkowo nie znała umiaru w metaforyzacji stylu własnych dzieł, wraz z upływem czasu, zgodnie ze słowami Zofii Nałkowskiej, odnalazła równowagę pomiędzy niemal reporterskim relacjonowaniem wydarzeń – tych osobistych i tych dziejowych, jak ma to miejsce w dyptyku Fantomy i Natura – a nadmierną poetyzacją języka. Rację miał więc Stanisław Żak, konstatując, że twórczość Kuncewiczowej „jest nieustannym komentarzem zapisanym na marginesie dziejów człowieka i próbą wyjaśnienia sprzeczności społecznych i moralnych”.

Wyraźna tendencja do autobiografizmu nie jest wszakże jednoznaczna z dokładnym, można by nawet rzec, iż kronikarskim czy pamiętnikarskim, zapisem doświadczeń pisarki. Jak trafnie zauważył Włodzimierz Wójcik, „granica między tym, co bierze się z autentycznego doznania, a tym, co przechodzi ze strefy fikcji, w utworach Kuncewiczowej nie jest łatwa do uchwycenia, czasami wyraźnie zaciera się”. Jednocześnie to „właśnie przemienność i «migotliwość» znaczeń stanowią o uroku i wartości tej literatury, w tym także o atrakcyjności większej części twórczości dorobku Kuncewiczowej”. Osobiste doświadczenia były dla niej niezmiernie istotne i w oczywisty sposób znalazły swoje refleksy w jej pisarstwie. Warto przytoczyć tu słowa autorki Kluczy, która stwierdziła, iż „gdyby pisarz jako jedyny swój warsztat posiadał biurko, a jako jedyne źródło twórczości – głowę, jego płody nie na wiele mogłyby się ludzkości przydać. Pisałby o charakterach i sytuacjach jak ślepy o kolorach”. Tymczasem Kuncewiczowa, mogąca poszczycić się bogatym doświadczeniem życiowym, wyjątkową wrażliwością i ogromnym pragnieniem poznawania świata, miała wszelkie atrybuty umożliwiające jej dogłębne zbadanie rzeczywistości. To z kolei prze łożyło się bezpośrednio na niezwykle żywe portrety psychologiczne i opisy wielu pięknych miejsc, ważkich wydarzeń czy odczuć, które można by określić jako ogólnoludzkie. W sukurs przychodzi tu również konstatacja Heleny Zaworskiej:

Doświadczenie życiowe [...] jest jednocześnie zapisem szczegółowym, autobiograficznym, dokumentalnym i zarazem wielkim uogólnieniem, syntezą, metaforą wyrażającą wielkie zakresy ludzkich losów czy historii w sposób artystycznie zorganizowany. Poprzez szczegół, poprzez
konkret, poprzez przywoływanych [...] ludzi, głosy, przedmioty – mówi się o coraz bardziej dramatycznych dziejach nas wszystkich. Życie autorki układało się bowiem tak, że mieszkała w wielu krajach, obcowała z różnymi kulturami i różnymi ludźmi, z różnych perspektyw mogła oglądać wydarzenia. Toteż dominujący w jej prozie nurt autobiograficzny stał się od dawna nurtem bardzo szerokim. Sztuką jej pisarstwa [...] jest umiejętność wielkich syntetycznych skrótów, a także umiejętność wyrażania poprzez konkrety i szczegóły tego, co ogólne, a także tego, co tajemnicze i wysłowić się niedające
.

Należy też podkreślić, że Kuncewiczowa rozpoczęła swoją karierę jako „narratorka intymnych przeżyć kobiecych” i właściwie nigdy nie zboczyła z raz obranej strategii literackiej. Pokonawszy traumę macierzyństwa dzięki słowu pisanemu, poddała analizie także własne dorastanie, a później niełatwe życie u matki, której postać zaważyła zresztą na całym życiu – i tym samym na twórczości – pisarki. Z tego względu podczas zgłębiania tajników jej prozy nierzadko pojawia się postać Adeliny z Dziubińskich, czyli powieściowej Róży Żabczyńskiej, która miała bardzo duży wpływ na Marię.

Właśnie w związku z ową kobiecą perspektywą zarówno samotność, jak i miłość są w prozie Kuncewiczowej ukazane w bardzo złożony sposób. Widać wyraźnie, jak oba te pojęcia (uczucia) wzajemnie się ze sobą łączą. Prawdą jest, że „pisarka chciała poddać analizie jedno z najbardziej tajemniczych uczuć – miłość”. Autorka właściwie intuicyjnie sięgała po rozwiązania z zakresu psychologii, dzięki czemu stworzeni przez nią bohaterowie wydawali się tak prawdziwi. Jednak o ile analizie badawczej zostały poddane zarówno kobiece, jak i męskie doświadczenia, o tyle nie można nie zauważyć, że „podmiotem jest zawsze kobieta, przedmiotem – mężczyzna”. Wspominany już Żak podkreślał, iż

[z]wrócić musi uwagę czytelnika książek Kuncewiczowej charakterystyczna dla niej feminizacja tematów, wyłączne niemal zainteresowanie życiem wewnętrznym kobiety, jej dojrzewaniem psychicznym, sytuacją obiektywną, psychologicznymi uwarunkowaniami doznawania, percypowania i przeżywania rzeczywistości. Zainteresowania swoje skupiła na sprawach życia erotycznego kobiety, starając się dotrzeć do tych mechanizmów psychiki, dzięki którym narasta dojrzałość, i odkryć je.

Tymczasem Aleksandra E. Banot zauważyła „pewną prawidłowość – wraz z kolejnymi utworami ogłaszanymi przez Kuncewiczową, jej główne bohaterki stają się coraz starsze”. Poprzez swe dzieła pisarka stworzyła „literacki portret uwikłanej w życie [...] kobiety”, jak trafnie ujęła to Anna Węgrzyniakowa. Przenoszenie własnych doświadczeń do literatury miało również niebagatelny wpływ na styl pisarstwa Kuncewiczowej, co poświadczają słowa cytowanej już Węgrzyniakowej:

Rys charakterystyczny pisarstwa Kuncewiczowej to brak racjonalnej koncepcji porządkowania świata, płynność racji, wielowartościowość prawdy, nieuchwytna granica między życiem i sztuką, stała dialektyka przeciwieństw. Zapisany w powieściach proces dojrzewania rejestruje serię podstawowych doświadczeń egzystencjalnych, które pamięć zaciera lub wyjaskrawia, przekształca, tasuje, układa według nowego porządku. Gest przekształcenia Rzeczywistości w Sztukę jest aktem tyleż poznawczym, co kreacyjnym [...].

Taki rys jest właściwy szczególnie pisarstwu kobiecemu, w którym achronologiczność nie stanowi wartości ujemnej, lecz jest jednym z często pojawiających się elementów stylu. Także odwoływanie się do pamięci, dokonywanie (auto)kreacji, zapisywanie prywatnych spraw i pewnego rodzaju kompilacja życia intymnego z obecnością w przestrzeni literatury czy swoiste „bycie-w-świecie” doskonale wpisują się w praktyki obecne w l’écriture féminine (w szerokim ujęciu).
W sukurs przychodzi więc pojęcie ginokrytyki, zaproponowane niegdyś przez Elaine Showalter, która w kanonicznym już artykule zatytułowanym Krytyka feministyczna na bezdrożach napisała, iż ów „drugi nurt krytyki feministycznej polega na badaniu kobiet jako pisarzy, czyniąc przedmiotem swych rozważań: historię, style, tematy, gatunki i struktury pisarstwa kobiecego, a także psychodynamikę kobiecej twórczości, przebieg indywidualnej bądź grupowej kobiecej kariery oraz ewolucję i normy kobiecej tradycji literackiej”
. Wymienione powyżej poszczególne elementy znajdą swoje odzwierciedlenie w niniejszej monografii.

Można wymienić wiele powodów, by badać prozę Kuncewiczowej, a jednym z nich jest obfitość różnorodnych gatunków i tropów literackich, po które sięgała pisarka. Nie tylko korzystała z całego bogactwa form czy motywów, lecz także umiejętnie łączyła je ze sobą. Owe zmącone gatunki opisywał twórca pojęcia, Clifford Geertz, w takich słowach:

Zatarcie granic między gatunkami to [...] rozważania filozoficzne przybierające formę krytyki literackiej [...], reportaże, co brzmią jak zwierzenia poufne [...], traktaty teoretyczne pomyślane jako pamiętnik podróży [...]. W pewnym stopniu zawsze tak oczywiście bywało. Teorie swoje rymowali Lukrecjusz, Mandeville i Erazm Darwin. Dzisiejsze skotłowanie form wezbrało jednak do punktu, w którym nie tylko trudno zaszeregować autora [...], ale i zaklasyfikować dzieło [...]. Idzie tu zatem o coś więcej niż o dziwaczne igraszki i przelotne ciekawostki, czy o dobrze znany fakt, że innowacje są z definicji trudne do zaszufladkowania.

W tym kontekście spośród licznych dzieł pisarki wymienić należy choćby: powieść psychologiczną (Cudzoziemka), współczesną trawestację mitu arturiańskiego (Tristan 1946), dziennik ciąży (Przymierze z dzieckiem), zbiór opowiadań ukazujących dwudzielność świata natury i kultury (Dwa księżyce), dzieła określone przez Kuncewiczową jako dyliżanse, łączące w sobie pamiętnik z podróży i esej (między innymi Miasto Heroda. Notatki palestyńskie lub Don Kichot i niańki) czy w końcu powieść radiową (Dni powszednie państwa Kowalskich). Tak duża rozbieżność gatunkowa powoduje, że twórczość autorki z Kazimierza nie może podlegać jednoznacznej klasyfikacji. Jeszcze trudniej zaś odczytywać ją przez pryzmat jednej tylko teorii badawczej. Z tego właśnie względu konieczne jest ujęcie heurystyczne, obejmujące zarówno teorie z dziedziny psychologii, jak i literaturoznawstwa czy socjologii.

Jednak aby móc zacząć analizować poszczególne teksty Kuncewiczowej, należy uprzednio zapoznać się z jej biografią. Była to bowiem pisarka, która sama wyraźnie wskazała klucz autobiograficzny pojawiający się w jej twórczości. W związku z tym, że nie tylko samo pisarstwo Kuncewiczowej, ale i jej burzliwe życie są obecnie mało znane, konieczne jest dokładne ukazanie jej życiorysu. Istotne są tu warunki rodzinne, w jakich wzrastała i w jakich kształtowała się jej psychika oraz rozwijały się zainteresowania. Na potrzeby czytelników, dla których twórczość Kuncewiczowej jest (względnie) nowa, dodałam również daty publikacji jej najważniejszych dzieł i kluczowe wydarzenia, które im towarzyszyły. Wydaje się, że podobna koncepcja – dokładnego opisu życia i twórczości autora analizowanych tekstów – jest już przebrzmiała, lecz w wypadku Kuncewiczowej, u której nieznajomość owych faktów może doprowadzić do niepełnego odczytania jej dzieł, takie podejście do tematu stanowi absolutną konieczność.

Co więcej, Anna Pekaniec podkreśliła, iż „doświadczenie jest zawsze czyjeś, usytuowane w konkretnym miejscu i czasie, łączy jednostkę i środowisko, bez niego nie byłaby możliwa rekonstrukcja rzeczywistości widzianej oczyma autobiografa/autobiografki”. Doskonale koresponduje to z twórczością pisarki z Kazimierza. Jednocześnie należy zauważyć, że proza Kuncewiczowej jest stricte kobieca. Nie chodzi tu wyłącznie o nawiązanie do biologicznej płci autorki – acz z pewnością był to główny czynnik decydujący o takim stanie rzeczy – lecz przede wszystkim o wskazanie tematyki przez nią podejmowanej. Pekaniec dodaje zresztą, że „kobiece doświadczanie i doświadczenie świata kształtuje tok autobiograficznych narracji, modeluje strategie narracyjne, steruje tematyką, skupia konteksty”. Wybór środka wyrazu nie był dla Kuncewiczowej prosty ani jednoznaczny, gdyż – jak już pisałam – była ona swego czasu rozdarta pomiędzy literaturą a muzyką, choć ostatecznie zdecydowała poświęcić się słowu pisanemu. Mimo to korespondencja sztuk (correspondance des arts), ich nieustanne wzajemne przenikanie się, jest wyraźnie widoczna w tej twórczości, jak gdyby autorka Cudzoziemki – niezwykle muzycznej przecież – nie chciała do końca porzucić swych fascynacji.

W niniejszej monografii postanowiłam skoncentrować się na kilku wybranych dziełach pisarki. Uznałam, że to właśnie one najlepiej ukażą widoczne w jej twórczości aspekty miłości i samotności – zarówno ze względu na główne motywy wybranych utworów, jak i na fakt, że spajają one życie i twórczość Kuncewiczowej chronologiczną i tematyczną klamrą.

O autorze

Barbara Szymczak-Maciejczyk (ur. 1989) – doktor literaturoznawstwa, absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Autorka rozdziałów w monografiach wieloautorskich oraz artykułów opublikowanych m.in. w czasopismach „Świat i Słowo”, „Colloquia Litteraria”, „Zeszyty Prasoznawcze”, „Annales Universitatis Paedagogicae Cracoviensis. Studia Poetica”. Współredaktorka wieloautorskich tomów tematycznych i redaktorka czasopism naukowych. Obecnie badawczo zajmuje się głównie literaturą i kulturą popularną oraz prozą kobiecą.

Dofinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach zadania „Program wsparcia współczesnej literatury niekomercyjnej przez Instytut Literatury".

 

 

Loading...