01.03.2021
baśń (klecha)
ślady ptasich nóżek w śniegu układają się we wskazówki zagadek,
na moment przed rozwiązaniem. tędy przeszło niepokojące –
zmusiło do lotu. strach gnieździ się pod chałupą czaszki,
stuka w okno jak cynkowe wiadro o brzeg studni.
w izbie, w chwilę zapłonie światło, zapłonie
umysł mojego głodu i już nigdy nie zgaśnie
(ruch języka, który nie wibruje R).
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Maciej Taranek, baśń (klecha) , Czytelnia, nowynapis.eu, 2021