26.01.2021

Co się unosi

Co się unosi nad wodami, nad głowami i w głowie,

Nad pióropuszami sosen,

Jak ptak i jego niepostrzeżony lot nad Przykopem,

Jest bez nazwania.

Nie potrafi mówić po imieniu o sobie i do stworzenia,

Pochodzi z zapomnianych dni, wybielałych stron.

 

Wyszło z tego, co było twarde jak rzymskie prawo,

Czerwone, ostateczne niczym przelana krew?

Ustawiczne stany drżące wzbudzają w nim mrowienie.

W oknach migotania, ściemnienia telewizorów.

 

Zawsze nieprzesądne, przedustawnie leci

Ponad kołem narodzin i znikania,

Z uśpień do przebudzenia.

 

Jednorazowe, powtarzalne, jak tyle przedmiotów, uczuć

W środku i naokoło.

 

Wewnątrz ma miękko, jak przystało na byt

Organiczny, ograniczony, skończony,

Dla większości bez istnienia, nawet nie coś.

 

Z tarasu nasłuchuje żurawi zza lasu.

Głoszą zniszczalnie

O niezniszczalnym i nieziszczalnym.

Wyściełają surowe powietrze.

 

 

(w dniu pogrzebu Elżbiety Michałowskiej)

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Zbigniew Chojnowski, Co się unosi, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...