09.02.2021
cokolwiek powiesz plus dwa
Wybiła godzina polucyjna.
Pieczołowici czołobitnicy świntuszą z narzeczem.
Czyż to nie piękne i normalne, że
poszli po rozum do broni?
Mełłem w ustach wege wulgaryzmy pokroju kurzej twarzy,
bo chłopcy chcą jedynie gwałcić
martwe żołnierki z ciepłym dystansem.
Słuchajcie, jestem trupem i mnie to nie obraża przecież.
Młody parawanie, zasłoń nas, to zaćmienie słodyczy.
Czyż to nie piękne i normalne, że
z Małego Raptusia Wielki Gnój?
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Patryk Kosenda, cokolwiek powiesz plus dwa, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021