31.03.2021

Elegia na odejście Vivien Eliot

Na fotografiach wykonanych przez lady Morrell

wiedzie żywot płynny, jakby brakowało jej

ontologicznej stanowczości; cała jej postać mówi:

wynoszę się, wychodzę, już mnie nie ma.

 

Poza kadrem pościel,

połacie bieli znaczone krwią miesięczną,

zielonkawy puder na policzkach Toma.

 

I jeszcze: Doris Grubonoga,

Sweeney Erectus z brzytwą w dłoni.

 

Z poezji co zostaje? Właśnie to:

przedwieczorna chwila w domu

dla psychicznie chorych, gdy,

niewidziana przez nikogo,

stara kobieta poprawia koc

na swoich zbędnych światu

kolanach.

 

Northumberland House, Finsbury Park, Londyn, styczeń 1947

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Przemysław Dakowicz, Elegia na odejście Vivien Eliot, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...