Hemerodromoi
Źródła mówią o nich niewiele.
Herodot wspomina bieg Filippidesa:
Wysłany z Aten do Sparty
Z prośbą o pomoc przeciw Persom
Filippides wyrusza o świcie
(Przed nim dwieście mil górskich bezdroży)
I nazajutrz o poranku
Staje w mieście Likurga.
(Do tego, podaje Herodot,
Na zboczach góry Parthenion nad Tegeją,
„Zawoławszy go po imieniu”
Zjawia się przed biegnącym koźlonogi Pan,
I skarżąc się, że nie dbają o niego
Drodzy Ateńczycy zapewnia,
Że, uczczony, miastu w potrzebie
Chętnie się przysłuży).
Jest też fragment o Argeusie:
Atleta zwycięża w długim biegu
I jeszcze w dzień zwycięstwa
Wyrusza z Olimpii (rzecz jasna biegiem)
Żeby zanieść wieści
Rodzinnemu Argos.
A także traktat Eneasza Taktyka
Jak przetrwać oblężenie,
Z którego wynika, że każda
Grecka mieścina miała pod ręką
Gotowych do biegu
Heroldów i hemerodromów.
Więc wyobrażasz sobie Helladę:
Aorty gościńców, dendryty rozdroży,
Synapsy kozich ścieżek. I ciche tętno
Bosych stóp niosących wieści
O bitwach i ruchach wojsk,
Słowach bóstwa i tajnych przymierzach.
A szczególnie myślisz o tych,
Których serce zatrzymało się w biegu,
Stopa osunęła na stromym urwisku
(Z lasu w dolinie miarowe turrut turkawki,
Żółw, uważny, zastyga na skraju ścieżki).
I wiadomość, która miała zmienić
Bieg rzeczy, słowa nagłej epifanii
Nie dotarły nigdy na miejsce przeznaczenia.
Przepadły na zawsze.
Nikt już się nie dowie gdzie i kiedy.
2017
Tekst został zakupiony w ramach programu Tarcza dla Literatów.