18.01.2021

Kacper Macoch

Ritornel

          1

 

Oto moja nagroda za ciemność, Kacprze. Pismo
zadarte w kierunku księgi o wymiotujących mowach.
Nie zasnę już we fleidzie, oblany ze wszystkich stron

 

          2

 

morzem gatunku. Nie urodzę na polach poematu,
mając za sobą metropolię motetu, kwokę apostrofy, 
perseidę sługi bożego. Kevlar. Jedynie tym słowem

 

          3

 

mogę opisać występek. Ono zostało na tę noc
przerobu: gałązka w gardle włączonej sondy cieni, 
hazard w krzyżówce dwóch pól firnowych. 

 

          4

 

Kevlar, skala południa. Życzenie układu. Komu 
ufasz, Kacprze, gdy odwiedzasz dom w Kevlar,
twoje Lebensraum, twoją rzadką pieśń –

 

          5

 

jasnogórską odkę, małą odę do twarzy? Kevlar,
Kevlar, zwrot więzi wypaczanych w abrysie, 
Kevlar wniosło w nas smutek, Kevlar zbutwiało 

 

          6

 

nad nami, w ostatnim jądrze powietrza. Milczeć,
mówić i milczeć. Mówić, milczeć i mówić. Aż zabrzmi
pramowa wiru zbełtana z sonantem nagości. Aż

 

          7

 

wstanie dom z harmorzędu: kraj uderzy o kraj, 
a woda uderzy o wodę. Odmówiłem patronkom
i jestem, Kacprze, dziś w tobie. Z nogi

 

          8

 

Henry’ego Jamesa wypływa już twoja dłoń.
Śpi na pochewce liry jak gwiazda saskiego
języka. Iskanie serc i pławienie. Serc iskanie.

 

          *

 

Pławienie.

Wiersz z tomu Więdnice (2014).

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Karol Samsel, Kacper Macoch, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...