24.03.2021

Ktoś, kiedyś

Jedna z opowieści Anioła Rilkego
snuje wątek w czas późnej jesieni,
gdy chłód przepadłych chwil ściska skronie,
nieprzejednany cień przenika kruche kości, 
a listy i maile od znajomych przyjaciół
nie przynoszą jasnych odpowiedzi.
W żadnym z komentarzy o tym,
co dzieje się wokół łoża i ambony
nie sposób odkryć sensu ponad 
z dawien dawna wiadome. 

Odchodzenie w szarfach, żalach, 
upadanie na kolana w proch, 
wołanie o lampę oliwną.
Błądzenie śladami Cieni ścieżką
osobną, którędy jeszcze nikt
nie przeszedł.

Kruszenie się w sobie, 
odpadanie od sylab, które ktoś 
poskłada – kiedyś.


Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Teresa Tomsia, Ktoś, kiedyś, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...