23.03.2021

Legionista 1940

pamięci dziadka Bronisława Gołackiego 

Pagony nożem odcięte, twarz obita; 
uderzony kolbą potknął się, lecz krok wyrównał.
Nie słucha przekleństw: idi, swołocz, bystrieje...

Kroczy statecznie, patrząc prosto przed siebie,
w myślach żegna żonę i dzieci – nie wie, 
że powiozą ich wkrótce za Słonim
przez Ural w bydlęcym wagonie.

Rok w Mińsku: cela więzienna z betonu
dla stu, brak pryczy, breja po kostki;
nocami stoją wsparci plecami o siebie
z inżynierem Skalmowskim.

Łagier Uchta. Praca w kopalni. 
Malaria. Tyfus. W przeddzień amnestii
na rękach przyjaciela umiera.
Zostaje po nim rzeźbiona cygarniczka
jedyna dla rodziny pamiątka.
Skalmowski niesie ją do kołchozowej
wsi Ostrowka w północnym
Kazachstanie. W progu ziemianki
stają przy nim Cienie – 
legioniści spod Radzymina 
rzucają na stos, na stos, na stos...
swój życia sens.

 

13 kwietnia 2013

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Teresa Tomsia, Legionista 1940, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...