Legionista 1940
Pagony nożem odcięte, twarz obita;
uderzony kolbą potknął się, lecz krok wyrównał.
Nie słucha przekleństw: idi, swołocz, bystrieje...
Kroczy statecznie, patrząc prosto przed siebie,
w myślach żegna żonę i dzieci – nie wie,
że powiozą ich wkrótce za Słonim
przez Ural w bydlęcym wagonie.
Rok w Mińsku: cela więzienna z betonu
dla stu, brak pryczy, breja po kostki;
nocami stoją wsparci plecami o siebie
z inżynierem Skalmowskim.
Łagier Uchta. Praca w kopalni.
Malaria. Tyfus. W przeddzień amnestii
na rękach przyjaciela umiera.
Zostaje po nim rzeźbiona cygarniczka
jedyna dla rodziny pamiątka.
Skalmowski niesie ją do kołchozowej
wsi Ostrowka w północnym
Kazachstanie. W progu ziemianki
stają przy nim Cienie –
legioniści spod Radzymina
rzucają na stos, na stos, na stos...
swój życia sens.
13 kwietnia 2013