22.02.2021

lepiszcze

akademik od wewnętrznej strony ud

poddaję się macance na spoko i trendy

jak ślina przepuszczona przez usta

 

rób tak, żeby nie było dziecka…

– biegnie jak sumienia matek

w ślad za płaskostopiem pociech

poprzecznie na piasku

 

odbiegnie od krocza jak cała reszta

niepodobna z ukrytej źrenicy po ojcu

martwej plamie języka po matce

(dowód na to że nie należy zimą

lizać metalowych poręczy)

 

nazwiemy je domyślnie i jak było na początku

niech tylko nie wybiega za daleko

– jeszcze się liżę

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Maria „Majka” Żywicka-Luckner, lepiszcze, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...