20.12.2021

*** (O zmierzchu)


O zmierzchu
nędza już tak nie kłuje w oczy
spokojnie można się położyć
na betonowych
jeszcze ciepłych płytach
są jak te schodzone godziny
czasem błysną odłamkami szkła
piaskiem zazgrzytają w zębach
i gorycz przeżytego dnia
odbije się czkawką

ktoś kiedyś powiedział
nie samym chlebem żyje człowiek
i miał rację
choć zostawił po sobie krzyż

tutaj
pod szklanymi przęsłami
wyrastającymi z dna rzeki
można sobie śnić o potędze

bo nigdzie tak pięknie
nie osypują się gwiazdy
z siennika nocy
i księżyca posrebrzany kolczyk
nie tkwi tak czule w pępku świata
pod mostem Przemysła w Poznaniu
 

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Maria Magdalena Pocgaj, *** (O zmierzchu), Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...