01.02.2021
pocałunek
c a ł u j ę z a t a j o n e m a r z e n i a
pieszcząc przymknięte powieki przewrotnie
niby mimochodem snu dotykam ustami
delikatnie kosztując
choć mogłabym zjeść
pocałunek bowiem jest balansowaniem
pomiędzy skrajnościami
zezwoleniem a powstrzymaniemzamysłem a nieświadomością
dobrem a złem
muskam Twoją wyidealizowaną rzeczywistość
subiektywną kreację
mierząc się jednocześnie z empirią zastanąciepłą skórą nagrzaną pulsem oka
i promieniami słońca
i uwierz
m o g ł a b y m t a k b e z k o ń c a
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Marlena Zynger, pocałunek, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021