25.06.2021

A potem już tylko

pragnienie
        krzyku bażanta
        rechotania żab
        rosy srebrzącej się w trawie
        brzęczenia pszczół
        w białej koniczynie
        błękitu kwitnącego lnu
        wiatru zniewalającego
        wonią dojrzewających zbóż
        i nagrzanej słońcem macierzanki

        widoku wzgórza
        zarośniętego teraz
        chaszczami czasu
        i ludzkiej złości
        z gałęziami olszyn
        wychodzących z doliny rzeki
        jak Las Birnamski
        przeciwko losowi
żałoba
         nad szczątkami domu
         chroniącego resztkami sufitu
         i energię uwięzioną
         pod patyną pleśni
         w kredensie tkwiącym
         przy resztkach ściany
         na posterunku
         pamięci
żal
         utraconych korzeni
         stolika koloru dojrzałej wiśni
         pełnego
         wiedzy rodzinnej
         tajemnic powierzonych
         czarnym atramentem
         kartkom papieru
         kantyczki
         otwierającej się pieśnią
         Kiedy ranne wstają zorze
         
I zamykającej
         Wszystkie nasze dzienne sprawy

Tekst został zakupiony w ramach programu Tarcza dla Literatów. 

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Lidia Kosk, A potem już tylko, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...