26.10.2021
rok 1980, lipiec
Nie mamy komputera ani ponad stu kanałów w TV, tylko pierwszy
i drugi przełączane pod prąd; została w nas Pogoda dla bogaczy
i Bolek i Lolek wśród górników. Czarno-białe obrazy nie zjadają nam czasu.
Jeździmy na rowerze Wigry, gramy w gumę i kręcimy się na trzepakach.
Mamy przyjaciół i czasami wolne soboty. Kapsle z mleka przydają się
na zetpete, gdzie robi się coś z niczego. Wracając ze szkoły chowamy
tarcze i wślizgujemy się na chwilę do labiryntu Sklepów cynamonowych,
z których nie chce się wychodzić po żadnej nici.
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Agnieszka Tomczyszyn-Harasymowicz, rok 1980, lipiec, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021