08.09.2021
Ślad
Jakbym trafił na ślad
zapomnianej przyszłości: cisza
potem tętent – i znowu
cisza – –
To przez obłoki
przebiegło stado centaurów – nad nimi
żelazne kokony rakiet księżyce
z obrotowymi antenami
Klucz pterodaktyli
okrążył kępę widłaków i zniknął
za nieboskłonem
Człowiek z dłonią nad czołem
chwilę postał
na dachu wieżowca
Wrócił
do telewizora
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Kazimierz Nowosielski, Ślad, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021