Świerki w silnej mościckiej zamieci przyglądają się pasterce, która na oczach igieł staje się tradycją kultową jak pieprzony karp i kutia. Produkuje mix/master jak śnieg/błoto i jowialnie zaczepia dziewczyny ze świątyń.
szyjka odjęta od ust, albo odwrotnie.
mowa dosięgła tam gdzie nie ma rąk
przez to wciąż nie poznano ojca dziecka.
o drogi Elite Feline, to nie jest deszczowy
wrzesień, a te karty znaczone są kwasem.
pobrano zaliczkę jak krew.
pomiędzy Hennessey a Heaven tli się żar Cameli,
płoną 3 rafinerie na robotniczym osiedlu.
trans dławi się ludźmi.
okay, okay. mr Feline?
to nigdy nie było fair przez dołki bez sznurówek
i zamiast łączenia punktów zerowanie butli,
a jak u was ginie ryba? brzmi śnieg?
yhm, myśmy się zawsze umawiali na nic.
Elite, lęk lecz nie lek, nazwij imionami księżyce:
Mimas, Rhea, Febe i Enceladus
poprzerywane linie transmisji i braku.