23.02.2021

W naszym azylu

Ulica pełna wojennych komunikatów

Powitała mnie okrzykami i szczękiem

Broni Schroniłem się w bramie jak

Przystało spadkobiercy konspiratorów

Wobec nasilającej się agresywności

Komunikatów przebiegłem pod murami

Do naszego domu

                           Otworzyłaś mi drzwi

Naga i uległa Położyłaś się na

Dywanie i mogłem robić z twoim

Ciałem co mi się podobało Za oknem

Obce armie wymierzały sobie sprawiedliwość

Z sufitu zaczęła kapać krew Spragnieni

Wolności piliśmy ją jak nektar W naszym

Azylu zdobywałem ciebie jak pierwsi

Wojownicy ujarzmiający naturę Światło

Zgasło i przez wybitą szybę docierał

Do nas głos matki szepczącej pacierze

Nie słyszeliśmy już wystrzałów

I jęku dobijanych

Wzywających nas

Na ulicę

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Marek Czuku, W naszym azylu, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...