01.03.2021
„Wir” z roztoczańskiego Józefowa
W Józefowie spotkaliśmy ją na rynku
obserwowała nas z niepokojem
obce ciało w zielonym miasteczku.
nie wiem kiedy zapytałem
o „Wira”
– Wir, a co masz do niego?
Powiedziałem że się przyjaźniliśmy
I namówiłem go do pisania wspomnień.
– Poszedł w ataku za sowietami
I uratował swój oddział.
„Kalina” przeciwnie
jego ludzie do dziś leżą
w krwawym piasku pod Osuchami.
– Mówią że popełnił samobójstwo.
– Bóg widział a w polityce jak w katechizmie
odpuść nam nasze winy
jako i my odpuszczamy.
W Józefowie u pani która wie wszystko
kompot z wiśni
i drożdżowym ciastem smakował jak u mamy
a może to my
byliśmy już z innej piosenki?
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Waldemar Michalski, „Wir” z roztoczańskiego Józefowa, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021