01.03.2021

Podróże

Od czasu gdy mamy wolność

podróżuję Polskim Ekspresem

wygodnie i szybko

chyba podobnie myślą dziewczyny

z nowego już wieku

ich świat kolorowy 

nasz pełny śmietników

do własnej metryki nie warto zaglądać. 

 

Czasem wybieram Warszawę

zawsze to bliżej – no i żurawie

na kolumnie – są czy ich nie ma?

Wczoraj byliśmy na koncercie w Łazienkach

pianista całkiem przyjazny 

bo z niedalekiej Japonii

Chopin łączy dwa brzegi

przekraczamy więc mosty i bramy 

świeczką okadzone słowem wydeptane.

cierpliwość także ma swoje granice.

 

 

W podręcznikach tylko pomniki

a tu z okna wychyla się młody Baczyński

i woła: Barbara nakryw do stołu

dlaczego się spóźniasz?

Przecieram oczy: mój ekspres z Polski

do Polski w poświacie i mgle 

– aż nazbyt realne 

co było –

– aż nazbyt bolesne

co jest – 

a przecież to tylko niebo 

spadło nam na głowy.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Waldemar Michalski, Podróże, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...