06.10.2021
Z ciszy
pamiętam
dźwięki które wydarzyły się lub wcale ich nie było
policzalne odtąd dotąd i skąd
pytania o wyobrażenie i sens krwi
mieszanie stałości
w każdym wymarłym gatunku i opuszczonym ciele
z ciszy plecione ogrody
słowa wracające echem z synaps w najmniej spodziewanej chwili
księżyce odbite w rozłożonych udach
wszystko było proste
smutek i radość
samotność i niesamotność
czekanie
na kogoś kto nigdy nie nadszedł
rozum łączy i miesza interdyscyplinarnie
szuka nowych pretekstów
do gry starymi kartami
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Renata Elżbieta Paliga, Z ciszy, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021