Zrozumieć siebie
Zrozumieć siebie – po co? Wszak jestem człowiekiem,
jak wszyscy kocham, cieszę się i płaczę.
Na ból istnienia rozum nie jest lekiem,
odpowiedzi ni w mózgu ni w krwi nie zobaczę.
Ale dziwić się sobie? To jest nieustanne!
Wszak nie wiem, czego pragnę, nie wiem, co uczynię,
czy jutro znów ogarną mnie mroki poranne
I czy niechęć męcząca zostanie, czy minie.
Czy łan zboża przywoła dzieciństwa uroki,
czy brak dłoni w mej dłoni bólem nie przeniknie?
I do kogo skieruję wieczorem swe kroki,
czy marzenie się spełni, czy spłoszone zniknie?
Zrozumieć siebie. Po co? Wolę świat zrozumieć,
zaś siebie widzieć tylko jako cząstkę świata,
rozpoznać to, co ludzkie, a poznawszy, umieć
we wrogu dostrzec siebie, ostatecznie – brata.
Nie drwijcie! Bo ja świętym nigdy nie zostanę,
do walki nazbyt liczne biegną przynaglenia,
Zbyt często sól się sypie na bolącą ranę...
Wtedy wołam o mądrość, strażniczkę sumienia.
26 VII 2017