Gra w chowanego
Jego klasa zaczęła się chować
ence pence w której ręce
znowu się spotykamy
kto zaprasza następnym razem?
Najpierw schował się jeden
co uciekał w obce kraje
następna po oddaniu piersi
zrezygnowała sama
Jest ich jeszcze dwudziestu i siedem
będą spotykali się coraz częściej
za każdym razem zaprasza kto inny
Chowamy się koledzy i koleżanki
kiedyś przyjdzie dzień
gdy przyjedzie tylko jeden
ostatni
Wygra grę w chowanego
Wiersz jest poświęcony zmarłemu nauczycielowi wychowania fizycznego, poecie, animatorowi życia sportowego Józefowi Adamczykowi. Pomysł na wiersz narodził się po pogrzebie Józefa Adamczyka w Żyrardowie, w trakcie rozmowy ze szkolnym kolegą zmarłego Zdzisławem Szymonikiem. Byli uczniowie tej klasy spotkali się na pogrzebie i postanowili spędzić razem kilka godzin na wspominaniu dawnych lat…