06.02.2023

To ja – twój brat

wyskoczyłem dzisiaj
z dziesiątego piętra
zdarzeńbezjutra

jutra bez swobodnego kroku
rozluźnionych mięśni
otwartejprzyłbicy
idłonibezmiecza

za sznurek przyciągnąłem horyzont
dokrtani
na przekór innym sposobom
pochyliłem oddech trafiony w pół
nadniedokończonąrzeźbą
aby strony ciemności podliczyć

tojatwój brat

zapalam w kamieniu
hałas krwawiących ust
i zaciskam szczęki
potuociekającąnocą

wybacz

że ośmieliłem się stanąć przy tobie
kiedystrzelał zzawęgła
obłąkany ideologią
ilizaliśmyrany
jak sfora pogryzionych
przez lepiej odkarmione psy
wyrośnięteipewneswego

wybacz

żenieznalazłemwtedytarczy
tylkozwyczajnedrzwi
aby zanieść tego człowieka
cichojęczącej matce
a drzwi nie otworzyłem szerzej
naprzestrzał
nadzieiiprawdy
Święty MocnyNieśmiertelnyzmiłujsięnadnami

Tekst został zakupiony w ramach programu Tarcza dla Literata. 

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Jerzy Binkowski, To ja – twój brat, Czytelnia, nowynapis.eu, 2023

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...