19.06.2023

korozja

w ciemnym pokoju

w korowodzie dni wypełnionych

gonitwą za niczym

tam

 

leżą nasze wiersze

 

jak ciała przed rozkładem i pochówkiem

w czarnej dziurze wszechświata

w gąszczu gorączki

w gorzkiej samotności

tam leżą

 

nasze oczy

 

porozrzucane bez godzin i nadziei

bez wyrazistości

spojrzeń

bez planet i sfer

bezładnie płynącego

czasu

 

oto dzieje się donikąd

Od prognozy przelotnych opadów

Do stopniowego ochłodzenia

które z wiekiem

staje się przekleństwem

 

krzyk nie pachnie krzykiem

podporządkował się teorii przemijania

według władców i mędrców

postacie na horyzoncie

nie są już szansą lecz trwogą

przed ostatecznym unicestwieniem powagi przemilczenia

 

w ciemnym pokoju w korowodzie snu wypełnionym oczekiwaniem

na nic

tam

 

tam

 

leżą nasze kości

spróchniałe

protezy wieczności

skorodowane

jak nieśmiertelność

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Andrzej Walter, korozja, Czytelnia, nowynapis.eu, 2023

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...