29.11.2022

Krew

pomiędzy opuszkami ciała
na horyzoncie słowa
niebo i ziemia

co noc ból wypala
błękitne kratery źrenic
przerażone

rzęsami okryte
płyną przez ścierniska
jak dym

Noc schodzi się z dnie
żeby urodzić miesiące i lata

szkło deszcz i piasek
mgły i sny
umierają zanim się urodzą.

Tekst został zakupiony w ramach programu Tarcza dla Literata. 

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Jan Strządała, Krew, Czytelnia, nowynapis.eu, 2022

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...