Ktoś Inny
Wciąż krwawię i jeszcze do końca nie
opuściłem przestrzeni które mnie miały.
I naraz je zobaczyłem te przestrzenie ugry
i fiołki właściwie sińce kolory zleżałych gruszek
gnilne plamy cykle wegetacji następujące szybko
jeden po drugim umieranie które jest robieniem
miejsca życiu a więc raczej obumieranie
opukiwanie trumny która na naszych oczach
przemienia się w kołyskę.
…tak a teraz jest marzec.
Pomiędzy brzozami przekwitają kępy śniegu.
Obłoki jak mleko rozlane na jeziorze Nidzkim.
Środkiem nieba przepływa mechaniczny perkoz,
pisze słowa którymi karmią się mniejsze ptaki:
pleszki i rudziki. Od strony świerkowej alei
zbliża się Ktoś Inny. Jest jak lampa świecąca.
Usiłuje zawiązać czerwone wstążki
wypływające z rękawów koszuli.
Śpiewa.
z tomu Ruchome święta (2017)
__________________
Wciąż krwawię, i jeszcze… – z listu od Wojciecha Kassa, poety, napisanego w trakcie jego pracy nad tomem 41.