15.02.2022
LIPCOWY KSIĘŻYC
wypływa nad uśpione ulice
gwiazdy dotykają stopami ziemi
Milkną pazerne cienie
w pośpiechu zanoszą do piekła
zapomniane imiona
Może nie powinienem
wpatrywać się w nocne niebo
tak często i łapczywie
Pod lipcowym księżycem
jestem sam
Noc poi mnie chłodem
nieruchoma i niemuzykalna
odbiera resztę otuchy
Nie ma dla mnie ocalenia
bo znam myśli tłumu a nie czuję nienawiści
Żyję z wiosną w sercu
płacę konieczną cenę
którą akceptuję i rozumiem
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Krzysztof Galas, LIPCOWY KSIĘŻYC, Czytelnia, nowynapis.eu, 2022