09.01.2023

Na urodziny córeczki

Kasi

Na ten świat, taki szary dzisiaj
ale wtedy nadziei pełen
wschodziłaś miejska stokrotko
najzieleńszym zielem

Gdy pod sercem matki zakiełkował
żywot twój zwiastowany jesienią
pokłoniły się doliny i wzgórza
rozkołysaną ziemią

Dojrzewałaś w najpiękniejszym jakie mogłem
tylko tobie wynaleźć wnętrzu
aż sierpniowy twój czas żniwny przyszedł
ponad nami rozpiętą tęczą…

Ile wtedy było ciebie naokoło
każdy dzwonek telefonu śpiewał tobą
każdy krok za oknem cię przynosił
przeczuwaną już życia odnową

Jakże byłaś w domysłach o sobie
jakże pewny byłem ciebie, jak niepewny
zanim przez szpitalną, czystą szybę
nie ujrzałem cię – pobladły i rzewny

Znowu ziemia się rozkołysała
tak jak wtedy gdyś została poczęta
zwariowane auto moje przez Szczecin
dokąd wiozło mnie – nie pamiętam…

…to zdarzyło się wczoraj, a tak dawno
że rozrosłaś się stokrotnie w sercu moim
naokoło nas
nieciekawy czas
jak uchronić stokrotkę od wiatru
który ludzi po ulicach goni?
Tak bezbronna jesteś, a ufna
ręce jeszcze są tobie przyjazne
naokoło nas
nieciekawy czas
że jest taki
nie jemu miej za złe.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Ireneusz Szmidt, Na urodziny córeczki, Czytelnia, nowynapis.eu, 2023

Powiązane artykuły

Loading...