02.11.2022

Nikt nie jest jednoznaczny?

Od kiedy zachwiała się we mnie pewność co do nieodzowności poezji zacząłem współczuć poetom, szczególnie tym, którzy taką pewność mają.

Niełatwo mają ci, którzy wydali kilka lub kilkanaście zbiorków i nic nie wiedzą o ich czytelniczych losach, jeszcze gorzej jest tym, którzy dopiero startują i mają nadzieję, że jednak trafią do obiegu społecznego. Ale najgorzej jest poetom, którzy programowo nie ubiegają się o czytelnicze czy krytyczne względy, nie umizgują się do publiczności, nie ułatwiają jej dotarcia do swoich wierszy, piszą poezje trudną jakby pamiętając słowa Wallace Stevensa, że wiersz jest aktem umysłu; tzn. że przeżycie intelektualne jest równie ważne jak wzruszenie serca.

A właśnie do takich poetów należy Grzegorz Trochimczuk, a właśnie taka jest poezja zawarta w niniejszej książce.

Mądrość wypływa z doświadczeń życiowych, niekiedy krańcowych, niemal ostatecznych – tak jak w tym przypadku. Ale jest też mądrość nie mniej – jak się okazuje – ważna, ta, którą zawarli w swoich książkach poeci, prozaicy, filozofowie. I te dwie mądrości nie są opozycyjne, one się uzupełniają i komponują w jedną. W codziennych, niemal machinalnie wykonywanych gestach i zajęciach jest wiedza, której nauczyło nas życie. Wiedza, jeśli się ją zauważy z perspektywy ostateczności, tyle ważna, co niedoceniana. Zobaczyć sprzęt, krajobraz, porę dnia i roku, uszanować czynność codzienną, to docenić wartość i urodę życia. Zazwyczaj doceniamy to, kiedy jest zbyt późno. Trochimczuk zauważył to wszystko w porę.

Norwid, ale i Stachura. Tatarkiewicz, ale i Księga rodzaju. Mann i Pilch. Ginsberg i Masters. Powstał obszerny rozdział wierszy inspirowanych wieloma źródłami. Właśnie: inspiracje, a nie dziennik lektur mający udowodnić erudycję autora. Te wiersze dowodzą, że wiedza z ksiąg może być użyteczna jako przewodnik po życiu nie jałowym, a twórczym. Może być przetwarzana w oryginalny sposób i stawać się nową wartością, odkryciem nie tylko poetyckim, ale i moralnym.

W wierszu opisz moja wieloznaczność poeta powiada, że gdyby był jednoznaczny, to zostałby wpisany w kartoteki i rejestry… Sugeruje, że wieloznaczność jest elementem decydującym o oryginalności, ratującym indywidualność twórczą od zaszeregowania, uniformizacji. Z pewnością tak. Ale rozpoznawalność poety jest uwarunkowana tym, że mówi on jednym, do żadnego innego nie podobnym głosem, czyli, że w pewnym sensie jest jednoznaczny. Głos Grzegorza Trochimczuka jest rozpoznawalny.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Marek Wawrzkiewicz, Nikt nie jest jednoznaczny?, Czytelnia, nowynapis.eu, 2022

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...