03.11.2022

Nowy Napis Co Tydzień #176 / świadomość nie domaga się akuszerki

poród następuje wyrywkowo

w środku samej wszechrzeczy

tworzę się

 

zwykle są to epizody

nieznane poza mną

(z wyłączeniem Boga)

 

powstają jak migotliwe gwiazdy w wyobraźni

pośrodku nocy

jak blade ogniki

na które trzeba chuchać i dmuchać raz po raz

...................................

może to był chłopięcy psalm

na kościelnym chórze

kogut klepiący drewnianym skrzydłem

o skrzydło na odpuście

 

albo konar złamany pod urwisem

żeby zrozumiał własne ciało

 

trumienka brata na stole

przy piecu z duchówką na ciepły ulung

 

rozcięty łuk brwiowy

o bezduszny lód

najdłuższa droga po bułkę przez miasto

morwy białe czarne i różowe przy fosie

 

zamyślona matka w oknie

podąża za pociągiem w ciemność bez powrotu

ojciec góruje nad kumplami wychodzi wieczorem

w spodniach z mankietami i wykrochmalonej koszuli

....................

hola hola

już szalej plącze się w przestrzeni śródczaszkowej

do tego ostre widzenie zamordowane przez dojrzałość

stan najwyższej gotowości życia

żona

z biura na bruk

Kalifornia i zasmarkane dzieci

wypalony kabaret i wciąż nie rozpisane ewenementy

na wiersze

 

chytrze dopadły mnie w końcu lata bóle doskonalenia poety

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Grzegorz Trochimczuk, świadomość nie domaga się akuszerki, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2022, nr 176

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...