Unikaj cmentarzy jak ognia

Unikaj cmentarzy jak ognia
jak wzburzonej wody
szlifierzy noży
kobiety płonącej na pustyni
gołębi za kratami żeber.

Człowiek w jaskini czaszki
archeolog w genialnym
produkcie Henry’ego Forda
na stołecznych przedmieściach
co parzą albo nieznacznie
uchylają drzwi celi.

Czekam z miętowym
papierosem w bezbronnej ręce.
A ty?
Z listami i pieniędzmi
z włoską linią przed lustrem
kiedy ołówek dotyka brwi.

Sięgasz po aparat
znów jesteś w Tybindze
a głód cię wyprzedza teraz
i pod koniec stycznia
kiedy odeszli ci którzy obiecali
żyć wiecznie
a ich oczy spadły z nieba
jak czerwone taczki.

Pod murem jest
bezpieczniej pod murem jest
znacznie bezpieczniej.

Tekst został pozyskany w ramach programu Tarcza dla Literata.