Uspokojenie czyli przed odstawieniem na półkę
tyle zostało nie odkrytych
tajemnic, skarbów, mitów, legend
poważnych skutków błahych przyczyn
słów co nie padły nigdy przedtem
tyle by jeszcze można było
snów opowiedzieć, posnuć wątków
i niejednemu grzeszny żywot
spróbować spisać od początku
tyle by można zerwać wiśni
wyłuskać ziaren z kłosów żyta
każde marzenie skrycie wyśnić
o przyszłość chmury się wypytać
tyle by można dróg przemierzyć
zjeść beczek soli, koni ukraść
w kłamstwa rozliczne nie uwierzyć
w podtekstach prawdy się doszukać
tyle by można jeszcze myśli
zawrzeć w literach, strofach, słowach
wyśpiewać kolęd przy wigilii
podarkom bliskim podarować
tyle by można ryb nałowić
naczerpać wody, ognia wzniecić
przebaczyć, mocno postanowić
urodzić i pogrzebać dzieci
tyle by można… tyle jeszcze
bzu do zerwania wczesną wiosną
jakże ułomnym tedy wierszem
ogarnąć zdołam cały kosmos?