25.10.2022

Wybuch

Ze śmierci ziemi rodzi się ogień

Heraklit

 

Widzę szkielet ziemi,
od tamtego wybuchu,
aż po koniuszki palców
u moich rąk i nóg.


Widzę, jak to się stało:
najpierw warstwa po warstwie
rodziły się góry; z ich śmierci
zrodził się ogień; ze śmierci ognia


zrodziło się powietrze, a ze śmierci
powietrza zrodziła się woda,
nad którą wzniosła się wilgotna dusza.


Tak powstaliśmy, bez żadnego wysiłku,
uradowani pierwszym oddechem,
że oto możemy poznawać, niszczyć,
podnosić się z ruin.


O Bogu nie wiedzieliśmy.
Któż mógłby przypuszczać, że istnieje,
wobec takiego splotu miłości,
która powoli nas doświadczała.


Dzisiaj czekamy, by wreszcie nadszedł,
by potwierdził, że mieliśmy szczęście,
że śmierć, której tak się obawialiśmy,
może nas tylko chwilowo ranić,
może zatańczyć na kosie w wieczornej
poświacie, stroić miny pośród dekoracji,
które też przeminą.

 

Więc czekamy, wpatrzeni w swoje
osobne światy, krzeszemy światło w nocy.

 

z tomu Strzałka czasu (2017)

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Jan Sochoń, Wybuch, Czytelnia, nowynapis.eu, 2022

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...