16.06.2021
Szklana góra
Wspinam się pod górę
dźwigając skarb
przerastający moje siły
wiadro wody
Odpowiedzialność wspomaga
nogi potykające się
o zlodowaciałe
grudy śniegu
Padam
woda spływa
razem ze mną w dół
zamarzając
jak łzy na policzkach
Przede mną znów góra
coraz bardziej szklista
Błysk słońca na moment
powiększa mnie cieniem
gdy znów idę mierzyć się
z moją szklaną górą
Tekst został zakupiony w ramach programu Tarcza dla Literatów.
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Lidia Kosk, Szklana góra, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021